Jest sobota i jak zawsze w ten dzień sprzątasz w mieszkaniu. Mieszkasz ze swoją najleprzą przyjaciółką w Londynie od jakiegoś miesiąca. Niedaleko was znajduje się Milkshake City w którym obydwie pracujecie. Akurat sprzątasz w kuchni gdy Twoja przyjaciółka wraca do domu bardzo podekscytowana
- [i.t.p] co się stało? - pytasz dziwnie na nią patrząc
- czemu myślisz ze coś się stało? - podchodzi do lodówki aby wyjąć chleb tostowy - no dobra,nie proś tak już,powiem ci - stoisz z mopem i myślisz "WTF?" - no więc, przygotuj się
- słucham - operasz sie brodą o góre kija od mopa i nasłuchujesz
- no więc... mam bilety na koncert One Direction !!!
Przyjaciółka chwyta cie za łokcie i skacze ze szczęścia
- dlaczego się nie cieszysz? - mina jej zbledła
- no wiesz to ty jesteś fanką 1D - wróciłaś do dalszego sprzątania
- no ale [t.i.] myślałam że ich lubisz
- no tak lubie ich muzyke i bardzi się ciesze, nie jestem poprostu DIRECTIONER'KĄ jak ty
- to pójdziesz ze mną? - podeszla do Ciebie i chwyciła za ręke
- oczywiście że pójde - pocałowałaś ją w policzek - a teraz kończ sprzątać - rzuciłaś jej szmate po czym zaczełyście sie chlapać wodą.
Minęła wam niedziela a koncert był dopiero za tydzień. W poniedziłek poszłyście do pracy na 12, był koniec czerwaca więc bło ciepło. Do MSC ubrałaś kremową sukienke w kwiatki do kolan bez ramiączek. Sukienka podkreślała twoją talje przylepiając sie do twojego brzucha, od bioder była bąbkowata. Wyglądałaś tak delikatnie i bezbronnie. Twoja koleżanka miała potargane jeansowe spodenki i lużną koszulke z flagą ameryki. Gdy dotarłyście do MSC było pusto. Przebrałyście się w ciuchy robocze. Że nikogo nie było postanowiłaś troche poszaleć. Włączyłaś płyte 1D i zaczełaś tańczyć z [i.t.p.]. Tak dobrze się bawiłyście że gdy ktoś wszedł, wpadłaś na niego i przewróciłaś się.
-przepraszam - powiedzieliście równocześnie.
Chłopak podał ręke aby pomóc Ci wstać. Wyciągnełaś ręke i podniosłaś głowe, spojrzałaś w jego piękne niebiesko-zielone oczy i patrzyłaś w nie cały czas gdzy wstawłaś, a on patrzył w twoje. Nie zauważyłaś że nie był sam. W pewnym momencie usłyszałaś że coś spada. Odwróciłaś sie napięcie, a za ladą stała twoja przyjaciółka z opuszczoną szczeęką choć szybko jej zdziwienie zmieniło się w zachwyt. Wyglądała jakby trzymała w sobie krzyk. Przez ten cały czas gdzy wszyscy w 6 dziwnie patrzyliście na nią dalej trzymałaś się z chłopakiem za ręke. Po chwili znowu popatrzyliście się na siebie, puściliście ręce i zaczerwieniliście się przytym uśmiechając się do siebie. Wtedy zauważylaś że to był zespół "one direction". Chłopcy zaczeli wypytywać Cię czy wszystko w porządku, odpowiedziałaś że "tak" i wrósiłaś za lade. Zaczęłąś robić sobie ich shayk'a. Po czym podeszłaś do nich i zapytałaś co im podać. Nie traciłaś oczywiście kontaktu wzrokowego z Harry'm. Każdu z chłopców powiedział jaki chce smak a następnie ruszyłaś za lade im je zrobić. Podaczas tego podpijałaś sobie wcześniej sobie zrobionego shayk'a. Gdy ich shayk'i były gotowe podeszłaś do nich i rozdałaś im je.
- widziałem że piłaś naszego shayk'a. Smakuje ?
- tak, jest bardzo słodki - uśmiechnęłaś się
- fajnie tańczyłaś
- ee tylko sie wygłupiałam
- ale nie żle ci to szło
- dziękuje - zaczerwieniłaś sie i wróciłaś di [i.t.p.]
Chłopcy rozmawiali jeszcze chwile po czym Liam poprosił o rachunek. Zaniosłaś im go a Harry zaczął coś na nim pisać
- prosze. Do zobaczenia - oddał Ci paragon, pocałował w policzek lekko Cię przy tym obejmując i wyszedł z kolegami. Będąc za drzwiami MSC jeszcze Ci pomachał i dogonił przyjaciół.
strasznie mi się podoba... taka inna wersja bo każdy sobie może wyobrazić jakby siebie jako bohaterkę w tym opowiadaniu :) jak możesz to informuj mnie o nowych @ania_1D :)
OdpowiedzUsuńdobrze. miło mi że Ci się podoba i powiem Ci że twój też jest bardzo bardzo fajny <3
Usuńxx
Fajna wersja. Taka imaginowa. Czekam na następny (; [love-more-than-this] & [story-which-never-happend] @JBluvsBabycakes xx
OdpowiedzUsuńdziękuje ;* tak jakoś wyszlo bo to miał być imagin xd
Usuńxx
masz moze blogi ?
Usuń