wtorek, 6 marca 2012

3) a to niespodzianka xx

Umalowałaś się i zeszłaś na dół po schodach. Miałaś na sobie lekko kremową sukienke, podszytą pod piersiami zchodzącą luźno do kolan, do tego ubrałaś czarne balerinkowe koturny z zapięciem na kostkach. Makijaż był delikatny, także kremowy, a żęsy pomalowałaś brązowym tuszem. Twojej przyjaciółce opadła szczęka gdy Cię ujżała.
Ona miała na sobie jeansowe spodenki które zakrywała długa luźna biała bluzka z dwoma czerwonymi sercsmi, a pod nią biała bluzka z gróbymi ramionami, do tego "wdziała" czerwone tenisówki.
- gotowa? - [i.t.p.] zapytała i delikatnie wzięła twoją ręke abyś ją chwyciła tak jak nażeczeni idący do ślubu. Uśmiechnęłaś się do niej i poszłyście do MSC. Jeszcze przechodząc przez park zaczęłyście patrzeć po krzkach czy czasem niema tam twojego telefonu, ale go tam nie znalazłaś, więc poszłyście dalej ( włączcie to teraz http://www.youtube.com/user/TiffanyAlvord?feature=watch#p/u/0/lz054NiUNvQ ) Gdy wchodziłaś do środka wszystkie oczy były skierowane na Ciebie a Harry jeż tam czekał przy tym samym stoliku co dzień wcześniej. Patrzył na Cb popijając czekoladowego shayk'a. Uśmiechnęłaś się do niego i pomachałaś na przywitanie. A on siedział dalej tak samo (chwycił zawiasa xd). Podeszłaś do stolika. Ocknął sie. Wstał i przytulił Cię na pzywitanie, Po czym obydwoje usiadliście.
- przysuń się do mnie. Nie bój się, nie gryze - objął ręką od tyłu twoje biodra i przyciągnął Cię do siebi tak że twój bok ciała dotykał jego ( http://www.youtube.com/user/TiffanyAlvord?feature=watch#p/u/1/CxRMFwPpkBE ). Ty w tym czasie poprawiłaś grzywke i wpatrywałaś sie w jego duże zielone oczy.
- wydaje mi sie, czy ty sie czyms denerwójesz? - dotknął delikatnie twojej ręki która leżała na stole i spojrzał na Ciebie, ty spojrzałaś na wasze ręce i zaczerwieniłaś się
- nic. Nic takiego. Nieważne
- prosze powiec mi. Jeśli mamy być razem to musimy sobie wszystko mówić
- razem ? - uśmiechnęłaś sie szeroko
- tak razem. Chyba że to zawcześnie - wziął ręke
- jeszcze się tak dobrze nie znamy - uśmiechnęłaś się delikatnie
- dobrze. Więc poczekam aż będziesz gotowa - odwzajemnił uśmiech. Rozmawialiście jeszcze z godzine i dowiedzieliście się o sobie kilka ciekawych rzeczy np. że Harry "first kiss" miał w wieku 11 lat i takie różne. Wyszliście z Milkshake City i poszliście do parku.
- co masz zamiar robić w życiu?
- sama nie wiem. Kocham śpiewać i tańczyć ale nie umiem iść w tym kierunku. Jedynie śpiewam z koleżankami jak się spotykamy. Ale to tak dla zabawy.
- słuchaj a może bym Ci pomógł ?
- czy ja wiem? Nie rozmawiajmy już o tym. Może kiedyś do tego wrócimy - pocałowałaś go w policzek i poszłaś sama przed siebie. Szliście chodnikiem gdzie po lewej był las a po prawej rzeka. Metr od was znajdowała się kłatka 2 metrowa. Pobiegł za tobą i wziął Cię od tyłu na ręce. Zaczął sie kręcić, i tak doszedł z tb na koniec kładki gdzie wskoczył w takiej pozycji do wody. Wynużył sie i zaczął Cię wołać, a następnie spanikowanie szukać.
- [t.i.] [t.i.] gdzie jesteś?! - wynużyłaś się z wody a on do ciebie podpłynął i przytulił. - żyjesz? Przepraszam. Tak bardzo się martwiłem - płakał i zciskał Cie z wszystkich stron (co wydawało Ci sie dziwne bo na chwile zniknęłaś), a ty próbowałaś wziąć powietrze bo przypadkowo Cie podtapiał ( http://www.youtube.com/user/TiffanyAlvord?feature=watch#p/u/8/5DeVLSVF6mg ). W pewnym momencie zachłysnęłaś się wodą i zaczęłaś się topić. On gdy to zauważył wystraszył się i jak najszybciej wyciągnął Cię z wody po czym zaczął Ci robić tak zwaną "pierwszą pomoc". Gdy w końcu wziełaś oddech automatycznie się podniosłaś a Hazza chwycił Cie za plecki i przytulił do siebie. Ty zaczełaś szybko oddychać w jego ramionach.
- żyjesz? - powiedział wtulając Cie do siebie coraz bardziej. Usłyszałaś płacz w jego głosie. W dalszym ciągu szybko oddychałaś. Harry wziął Cie na ręce. Lekko objęłaś jego szyję będąc pól przytomną. Podzszedl z tobą na ławke, a ty w dalszym ciągu byłaś przyklejona do jego klatki piersiowej. Usiadł na niej kładąc twoje ciało na swoich kolanach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz